GNU (Free Software Fundation)
GNU jest systemem operacyjnym, które jest w 100% wolnym oprogramowaniem.
GNU został zapoczatkowany we wrześniu 1983 roku przez Richarda
Stallmana i stał się pierwszym projektem założonej przez niego dwa lata
później Fundacji Wolnego Oprogramowania (ang. Free
Software Foundation). Misją fundacji jest tworzenie, ochrona i promocja
wolności użytkowania, kopiowania, modyfikowania i rozprowadzania
programów komputerowych oraz obronę praw użytkowników Wolnego
Oprogramowania. Z punktu widzenia technicznego, GNU jest ogólnie jak
Unix, ale w przeciwieństwie do Uniksa, GNU daje użytkownikom wolność.
LINUX
Większość systemów GNU używa jądra Linux, jest on najważniejszym
składnikiem całego systemu. Pierwsza wersja jądra Linux została
udostępniona publicznie 17 września 1991 dla architektury komputera PC,
wykorzystującego mikroprocesor o architekturze IA-32 przez fińskiego
programistę (wówczas studenta) Linusa Torvaldsa. Obecnie rozwijany jest
przez tysiące programistów z całego świata w ramach The Linux
Foundation, w dalszym ciągu jednak Linus jest jego głownym koordynatorem
i ma ogromny wkład w rozwój projektu. Linux jest jednym z przykładów
wolnego i otwartego oprogramowania (FLOSS): jego kod źródłowy może być
dowolnie wykorzystywany, modyfikowany i rozpowszechniany..
Powyżej Pingwin Tux - maskotka Linuksa stworzona w GIMP-ie przez Larrego Ewinga.
GNU/LINUX
Dystrybucja Linuksa – uniksopodobny kompletny system operacyjny zbudowany na bazie jądra Linux. Znakomita większość dystrybucji zawiera dużo elementów projektu GNU, co sprawia, że są one dystrybucjami GNU/Linuksa. W skład dystrybucji, oprócz samego jądra, wchodzą podstawowe programy i usługi takie, jak powłoka, skrypty startowe, narzędzia konfiguracyjne, a także często duży zestaw aplikacji użytkowych.
Pakiety biurowe
Zestaw aplikacji biurowych typu:
-
LibreOffice
-
OpenOffice
-
Calligra
-
SiagOffice
są na tyle zaawansowane technologicznie, jak również kompatybilne z pakietami płatnymi, że według mnie w większości przypadków jedynie polityka wielkich korporacji potrafi zmusić maluczkich do zaciągania kredytów co 5 (10) lat na zakup kolejnych wersji komercyjnego oprogramowania. Dla CALLIGRA jest to Words - procesor tekstu, Sheets - arkusz kalkulacyjny, Stage - aplikacja do tworzenia prezentacji, Author - aplikacja do tworzenia książek elektronicznych, Krita - program do obróbki grafiki rastrowej, Karbon - aplikacja do tworzenia grafiki wektorowej, Flow - aplikacja do tworzenia wykresów, Kexi - aplikacja do wizualnego tworzenia aplikacji bazodanowych, Plan - aplikacja do zarządzania projektami, Calligra Braindump icon.svg Braindump - aplikacja do tworzenia notatek i map myśli) rozwijanych przez społeczność na licencji GNU GPL lub GNU LGPL.
Serwery HTTP i ich czytniki
Dzisiejsze czytniki stron www stały się multimedialnymi odtwarzaczami informacji. Jak się okazuje w dobie zmiennych standardów i wymagań klientów jest to niemałe wyzwanie. Dlatego można wyróżnić dwie główne drogi rozwoju przeglądarek opartych o wolny kod silnika:
-
Gecko (Firefox, Seamonkey, Cyberfox, K-Melon...)
-
Blink (Google Chrom,Comodo, Opera ...)
Wśród użytkowników przywiązujących wagę do bezpieczeństwa informacji (poziomu inwigilacji) da się zauważyć trend do korzystania z aplikacji stworzonych na bazie wymienionego w pierwszej kolejności silnika. Oczywiście wszelkiego rodzaju wtyczki potrafią nie tylko zaprzeczyć tej regule, ale również wpłynąć na wydajność pracy, np. program antywirusowy.
Natomiast drugi typ silnika (także odpowiedniki komercyjne) wybierają osoby dla których liczy się przede wszystkim wygoda w dostępie do informacji z dowolnego urządzenia będącego w zasięgu internetu o dowolnym czasie (tzw chmura). Przy założeniu, że i tak wszystko idzie do baniaka wcześniej niż później ma to podejście wbrew pozorom duże powodzenie także wśród kadry menadżerskiej dla której czas to przecież pieniądz.
W kwestii serwerów www wybór ze względów oczywistych powinien być mniejszy, a tu ogólne zdziwienie :
- AOLserver
- Apache HTTP Server
- Apache OJB
- Apache Tomcat
- Apache Traffic Server
- Boa (web server)
- Caddy (web server)
- Caudium (web server)
- CERN httpd
- Certificate server
- Cherokee (web server)
- Gunicorn
- H2O (web server)
- HAProxy
- Hiawatha (web server)
- HTTP File Server
- Jetty (web server)
- Jexus
- Kiwix
- Lighttpd
- Mobile Web Server
- Mod qos
- ModSecurity
- Mongrel (web server)
- Mongrel2
- Monkey HTTP Server
- NanoHTTPD
- NaviServer
- NCSA HTTPd
- Nginx
- Nhttpd
- Perlbal
- Puma (web server)
- Roxen (web server)
- Thttpd
- Tntnet
- Tornado (web server)
- TUX web server
- Unicorn (web server)
- UWSGI
- Varnish (software)
- Virtuoso Universal Server
- WEBrick
- XAMPP
- Xitami
- Yaws (web server)
To jest wolne oprogramowanie, nie ma że boli. Z różnych względów preferuje Apacha, acz nie odmawiam zalet pozostałym rozwiązaniom,, np. Nginxowi, czy też wszelkiej maści hostingom.
Demony pocztowe i ich klienci
Desktopowe programy pocztowe posiadają jedną główną zaletę. Umożliwiają pracę w trybie off-line. Można również wykazać, że mają więcej specjalistycznych funkcji (moduł antywirusowy, antyspamowy,książkę adresową, kalendarz itd), które oczywiście dubluje się na poziomie serwera pocztowego nie mniej jednak nie dają one takiej wolności i szybkości (wyszukiwania) pracy jak dane równolegle przechowywanych na naszym ulubionym sprzęcie. Wymieniając jedynie następujące czytniki poczty:
-
Seamonkey
-
Thunderbird
-
Evolution
-
Claws Mail
narażam się na otwartą krytykę. Przyznając się do stronniczości polecam kombajn Seamonkey. Jest on według mnie nie tylko bezpośrednim spadkobiercą Netscape, ale również co dla mnie jest nie mniej istotne wspierają go bezpośrednio polscy programiści (www.seamonkey.pl). Daje to nie tylko gwarancję niezawodności, ale również braku przerostu formy nad treścią. Mam tu na myśli, np. integracje Thunderbid-a z Chrome, a co za tym idzie z wszelkiego tego konsekwencjami (patrz. Internetowe przeglądarki).
W kwestii serwerów poczty elektronicznej (MTA) wybór ze względów oczywistych powinien być mniejszy i tak jest:
Z różnych względów preferuje Couriera, acz nie odmawiam zalet pozostałym rozwiązaniom,, np. automatycznie instalowanym w wielu dystrubucjach Linuxa Postfixowi, czy też wszelkiej maści hostingom albo produktowi firmy Microsoft Exchange Server. W końcu kto bogatemu zabroni. ;-)